Strona główna

Etykiety

sobota, 11 lutego 2012

Długi pościk.

Cześć.!
Dziś będzie długi post, otóż w sumie sporo się działo, przynajmniej sporo jeżeli chodzi o napisanie na blogu.
Zacznę o dzisiejszym dniu:  Wstałam koło 8.30, zjadłam śniadanie i 
przygotowywałam się do wyjścia. O 11.30 byłam już na dole z tatą, dziewczyny się pomału schodziły. Najpierw Monika ( jednak jechała z nami),Klaudia i Karolina.
Za piętnaście byłyśmy już koło lodowiska, 
wiadomo co dalej czyli przebieranie dobieranie łyżew, kupowanie biletów itd.
Powiem tak, każda zaliczyła swój upadek. 
(niestety nie jesteśmy z Klaudią takie super;*)
Jakoś szybko zleciała ta godzina. Wróciłyśmy busikiem i poszłyśmy po wielkiej naradzie do Mc'ka.
Niestety już bez Moni.;*
Tam:  gadanie, żarcie, (3 lody, 2x duże frytki), wielkie kolejki , pikachu, oraz wredne dzieciaki 
"Ale bym temu przyrąbała", a no i pożar. 
Wracanie do domu tak koło 14 (nasz ślub z Karolajn) no i jednym słowem 
dużo śniegu na mojej głowie.
Przyszłam do domu, zjadłam obiad i zaraz pisałam do dziewczyn, czy idą na sesje. Żadna nie mogła, jednak Klaudia potem szybko się zgodziła.
Miała do nas dołączyć Monika, ale wyszło jak wyszło.
I tu trochę ciekawiej. Otóż zauważyłam z Klaudią całujące się gołębie, no i ten, wiadomo, co jeszcze. Doszłyśmy do parku, porobiłyśmy zdjęcia aż
zamarzły nam paluchy, a tu nagle jakiś słodki piesek do nas podchodzi. 
Po chwili zauważyłyśmy właściciela. Ten zaczął wołać psa, no ale jak to z psami, nic, nagle "zadzwonił" do niego telefon. Zaczął gadać, a ja dalej z Klaudią robimy zdjęcia. Pogapił się tak na nas i...
  • ej ja też chcę. - mrugnął do nas tak dziwnie. ( zrozumiałam, że chodzi na żarty; oczywiście chodziło, by mu zrobić zdjęcie)
Uśmiechnęłam się tak irytująco.  
  • Ej wg ładne jesteście.  Wiecie ja się trochę znam na tym fotografowaniu, bo moja córka poszła na właśnie takie studia i tez chodziła na takie spotkania. -Do tego co chwili mówił coś typu ale ładne jesteście.
My: dobra miły facet no nie, choć trochę dziwny.  
  • Ej a czy ja mógłbym zobaczyć te wasze zdjęcia, strasznie mnie to ciekawi, no wiecie, jakie robi ten wasz aparat.
Wtedy skapłam się, że coś nie gra. Zaczęłam mówić, że się nie da podglądnąć, bo przycisk mi się zepsuł, czy coś takiego. Ten, że nie no nie rozumiem jak mógł się zepsuć. Dobra trochę z nim tam pogadałam. Zobaczyłam, że idą jacyś kolesie i szybko do Klaudii choć musimy już iść. Szybko przeszłyśmy  kawałek drogi. 
Ty a ten zaczął nas gonić, krzyczał coś typu poczekajcie! Czy coś, zaczął do nas gadać. Dogoniłyśmy tych kolesi ( no wiecie tak na wszelki wypadek), a ten dalej za nami idzie, słyszałam takie chrupnięcia po śniegu. Myślałam , że zawału dostanę. Szedł tak za nami do megapizzy. Ej strasznie daleko, myślałam, że sb odpuści. A on nic. Wtedy jakoś myślałyśmy o wszystkim co zrobić, gdzie się schować, jak go zgubić i takie tam. Ej nieźle się bałyśmy. Poszłyśmy do biedronki i więcej już go nie widziałyśmy. Ale widziałam te jego oczy przy tym " mogę pooglądać..." były takie, no nie wiem, straszne, takie jakby miał cały plan przygotowany, no sama nw. Potem każdego kogo widziałyśmy w czarnej skórzanej kurtce i szarym kapturze na głowie, to byłyśmy pewne, że to on. Tym sposobem, w sumie cała sesja do dupy. Zdjęć tak mało jak nigdy. Bo gdyby nie ten koleś byśmy miały o wiele więcej, a tak to zwiewałyśmy. 

Tak teraz jestem w domu i się nudzę. A chciałam dodać jeszcze o jutrze, ale długa notka jest, bo chciałam ze szczegółami. No trudno.
Najwyżej nie przeczytacie.

A więc jutro do kina z dziewczynami.
czyli Ewą, Moniką i Benią.;***
Tak wiecie no, na zakończenie ferii, chyba na " i że cie nie opuszczę."
Choć "Big love" też fajne.  Więc dzionek zapowiada się fajnie z mymi pyśkami.;*

Podsumowując: Dzień oczywiście na Tak! 
                                     Pomimo tego cwela co nam zepsuł sesję :/.

+ fajny jutro dzionek będzie. ♥
+ ostatni dzień ferii -.- Nie!!
+ lektura została.-.-
+ głodna się zrobiłam.
+ sorki za tak długi pościk.
+ pisze ten post drugi raz -.- ( to było straszne)
+ nie będę już dodawać zdjęć, może w następnej notce,
  i jak już to tylko Klaudii, bo moje wyszły strasznie. ;(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Jest on zawsze mile widziany. Prawie zawsze na nie odpisuje i odwiedzam bloga, osoby piszącej. ;) Zachęcam także, do polecania mojego bloga, byłabym naprawdę wdzięczna. ;)