Strona główna

Etykiety

środa, 8 lutego 2012

Dzionek.

Tak sb słucham dołującej muzy, myślę. Myślę sb tak o życiu. 
Rano na lodowisku z Moniką, nw jak, ale obdarłam sb całą nogę i mnie strasznie boli. Potem spotkałyśmy się z Karoliną i Magdą, które też miały wejść na drugą godzinę, na lodowisko. Wróciłam do domu, potem z rodzinką na pizze i na chwilę do 
Biurolandu. I tak jakoś minęło, weszłam na komputer, poczytałam trochę, pogadałam. Na PM sb poszłam i tak 19.00, zjadłam kolację, wykapałam się i siedzę teraz tak jakoś. Zdjęć nie ma i chyba szybko nie będzie. Nie mam jakoś czasu. Dobra to będzie chyba na tyle. Przynajmniej tak mi się wydaję.  To buziole.;***

+ Ja chcę do Zoo, nooo.
+ 11 str w lekturze i zero chęci na czytanie dalej.
+ znalazłam michaszki, które mama schowała przede mną. Buahahah...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Jest on zawsze mile widziany. Prawie zawsze na nie odpisuje i odwiedzam bloga, osoby piszącej. ;) Zachęcam także, do polecania mojego bloga, byłabym naprawdę wdzięczna. ;)