Hej.
Jakoś tak nie chciało mi się pisać. Ale opowiem dziś tak po części o wczoraj.
A więc:
Wczoraj dzień wagarowicza. Ja, jakoś tak wypadło, że poszłam do szkoły. Ale powiem, że wcale nie żałuję, bo w sumie nie mieliśmy typowych lekcji, a robiliśmy co chciałyśmy. Świetlica najlepsza, ten cały sok itp. Do tej pory czuję jak Monika została nim cała oblana, ale chociaż raz ładnie pachniała, hahah.xd
Po szkole miałam obiad, niby miałam jechać z Moniką do cntr, ale zanim bym zjadła, to wszystkie sklepy już były by zamknięte. O 17 umówiłam się z Klaudią.
Poszłyśmy do lewiatana po tymbarka.
A potem poszłyśmy poszukać szczęścia. Ale długo błądziłyśmy i niestety nie znalazłyśmy. Ale, może następnym razem.
Ogólnie miło spędziłam dzień. A nie chce mi się dalej pisać.
Zaraz jadę na tańce i muszę się spakować.
Ale to zaraz.
Nic mi się nie chcę.
Na szczęście jutro już będzie lepiej.
Mamy 4 lekcje, a potem się zwolnię i pójdę na sesje z Benią i Moniką.;*
Nie będę oglądać jakiegoś filmu, żeby zająć dalsze lekcje.
Może dostaniemy się na akademię, Karoliny i Pawła.
Ślicznie śpiewa, na szczęście nie jest to u nich rodzinne. xd.
(mowa o Karolinie i Monice)
(mowa o Karolinie i Monice)
Dobra gadam jakieś głupoty, o których nikt nie wie. Pa;*
Z poważaniem
Tuczław,;***
hahaha.xd
ladnie widze spedzilas dzien wagarowicza;)
OdpowiedzUsuń^^ no :) Obserwujemy? :)
OdpowiedzUsuńhaha, tak w szkole.. ale przynajmniej z miśkami;**
OdpowiedzUsuńPewnie;*
Ha ha, przynajmniej ładnie pachniała - rozwalił mnie ten tekst :)
OdpowiedzUsuń