Strona główna

Etykiety

piątek, 27 kwietnia 2012

Fajny dzionek. ;*

Witam;*
Może najpierw opowiem troszkę o wczoraj tak w jednym zdaniu.
W sumie nic nie robiłam cały dzień, leżałam na kanapie, bo nie mogłam już wytrzymać bólu brzucha. masakra. Dopiero tak koło 17 jak mi przeszło, to wzięłam Raptusia, aparat i pojechałam z mamą na cmentarz, miałyśmy powsadzać nowe kwiatuszki, zeszło nam na tym jakaś godzinka. Potem przyszłam i oglądałam PM.
Oto pan, który co chwilę wpatruję się w mój balkon.









Więc może na tyle, a jeśli chodzi o dzisiaj:
to rano niestety szkoła, co prawda tylko 2 lekcje i to w dodatku skrócone, potem na próbę do akademii. Powiem, że umiałam wierszyk nawet bardzo dobrze, a przyszło, by mówić, to nie mogłam wydusić z sb słowa. Potem na rekolekcje, to spoko, zeszło mi bardzo szybko.  No i teraz po szkole, nie będę się znowu tak bardzo rozpisywać. A więc.:
Po obiadku chciałam się gdzieś wybrać, no ale nie miałam za bardzo z kim.
Jednak tak o 16, umówiłam się wreszcie z Klaudią. Mama mi kazała pójść kupić wiele rzeczy więc musiałam iść, bo przy okazji parę swoich. Wzięłam sb pieska, ale niestety było mu tak gorąco, że nie był kompletnie w stanie iść. Dotarłyśmy do mamy, gdzie go zostawiłam, bo do carfa miałam jeszcze iść. Ale powiem, że był zadowolony, bo przynajmniej miał co pić, było trochę chłodniej. Tam zaszłyśmy, kupiłyśmy co trzeba, wreszcie zaopatrzyłam się w jakiś normalny szampon do włosów jaki chcę, a nie zawsze taki co mama używa. I powiem, że teraz jestem właśnie po kąpieli i moje włoski, są tak przyjemne i zdrowe w dotyku, że aż odechciało mi się iść do fryzjera, a nudzę o tym cały czas Klaudii. Wgl my sb w carrefourze, a tam mój kuzyn, stoi sb koło kasy z tym swoim mikrofonikiem i garniturku jako ochroniarz, myślałam, że padnę jak go zobaczyłam. haha. Nie ma to jak się z daleka z sb nawzajem śmiać, on z sb , że go widzę, a ja to wiadomo. heh.
Potem do maka, plac, park, no i w sumie obeszłyśmy całe osiedle. Wróciłyśmy koło mojego wieżowca , posiedziałyśmy chwilę na ławce, już miałyśmy się zbierać do domu, gdy przyszły dziewczyny (Benia, Ewa, Ruda, Marta i Padi.) Pogadało się, oczywiście mała ciekawa kłótnia o słonecznik itp, oczywiście potem poszłyśmy na 10 piętro i tak ładnie 'obgadywałyśmy' wszystko wokół. Powiem, że fajnie, nawet bardzo fajnie, lubię takie dni. Jeszcze do tego było tak strasznie cieplutko.♥
dobra spadam pomału, bo jeszcze zdjęcia jakieś chciałam wgrać a to trochę potrwa, więc za chwilę powinny być. Dobra Pa;**

+ moje nowe hobby to znęcanie się nad cieniami innych osób.
+ nie ma to jak słuchać starych piosenek i przesyłanie i wgl ej lubię to.
+ spotkanie moich obu kuzynów. bezcenne.
+ zastanawianie się nad gestem z samochodu. Dziwne to było.
+ a nie rozpisuję się dobra koniec.
 + zdecydowanie dzień na Tak.! ♥

2 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz. Jest on zawsze mile widziany. Prawie zawsze na nie odpisuje i odwiedzam bloga, osoby piszącej. ;) Zachęcam także, do polecania mojego bloga, byłabym naprawdę wdzięczna. ;)