Heeej.;)
Dziś nadrobię tak leciutko za wczoraj. A więc.:
Od rana miałam zły humor, wszyscy czegoś ode mnie chcieli, posprzątaj, poodkurzaj, do obiadu, do sklepu, z psem. itp. A ja dosłownie przeleżałam cały dzień na kanapie i nic nie robiłam, nie obchodziło mnie to co, co chwilę do mnie mówili, narzekali itp.
Chciałam jeden dzień nic kompletnie nie robić, czy to tak wiele. och.
No ale w końcu nic nie sprzątałam ani nic. Bo pokój akurat miałam w ładzie, nie licząc szafek, oczywiście. ;D Wreszcie po kolacji, miałam trochę dosyć tej nudy, że tak powiem. I zaczęłam się zajmować farbowaniem jajek. Wyjęłam farbki, bo chciałam na nich coś namalować, no ale szybko mi się odechciało i zaraz je schowałam. Zdecydowałam się wreszcie na barwniki, no jak co roku. Troszkę to trwało. Dobra ufarbowały się, tylko co teraz. Jakoś tak wpadłam, żeby tego roku były troszkę jajka inne, niż mam zawsze. Wyjęłam pisaki. Namalowałam jajko w panterkę, potem w kokardki. Znalazłam stare naklejki w szafie. No i coś powstało.
Powiem, że bardzo fajnie mi się tak zajmowało tymi jajkami. I bardzo fajnie wyszły, przynajmniej mi się nawet podobają. Skończyłam. Poszłam się wykąpać i jakoś tak zeszło do 23.00 Dobra poszłam spać.
No i teraz już dzisiaj ale to może w następnym poście. Pa.
Ładne pisanki ;)
OdpowiedzUsuńJa pisanki w tym roku robiłam z szablonów :D
OdpowiedzUsuń