Strona główna

Etykiety

poniedziałek, 21 maja 2012

Ciekawy dzień.

Hej.
Piszę tak późno znowu, no i szybko. Jakoś nie mam czasu. Teraz mam zaledwie 15 minut na napisanie i szybko jeszcze muszę się uczyć geografii, a potem może jeszcze trochę słówka z ang. Ale chyba napiszę w inny dzień. Chociaż nie.
Nie dam rady, boże. muszę to jt napisać. Dobra mam mało czasu na rozpisywanie się. Najpierw o wczoraj. Miałam napisać, ale nie zdążyłam. Jakoś tak. No dobra.
W sumie do południa przesiedziałam w domu.  Już się miałam jakoś umawiać z kimś, ale tata mnie poinformował, że się gdzieś zabierzemy, no i tak padło na Sosinę.
+ lubię kłótnie mojego taty z tym całym przepuszczającym gościem, jak zwykle nie zapłaciliśmy mu. ( Paniee, od kaleki pan weźmie, - jak to, a gdzie naklejeczka, -naklejeczka panu nie jest potrzebna , mogę zapłacić 4 zł, ale nie 10. -Dobra jedź pan za darmo. ale niech pan pamięta, jaki jestem miły.) Tam było tyle ludzi, że jej.  Jak mrówek. No i tak b. słonecznie i wgl bardzo przyjemnie, lubię takie wypady, potem pozwiedzaliśmy jakieś okolice Jaworzna, w których nigdy nie byłam. Fajnie, fajnie, jt może dodam z tego jakieś zdjęcia, dziś szybko się spieszę.

A o dziś. Wg też fajny dzień. Szkoła, spoczko, przeżyłam. Wycieczka się szykuję. na 3 dni. oł jeach/. Wreszcie.  Zatem mogę nie napisać. Dobra dalej. Postanowiłyśmy, po długim namyśle, jechać z dziewczynami (Benia, Karolina, Monika, Ewa.) do szpitala, odwiedzić Nikodema. ;) Nie będę tu jakoś rozwijać tematu, ogólnie to bardzo się cieszę, że pojechałyśmy, bo fajnie się było tak spotkać i pogadać. ( Ewa za drzwiami, winda, która się zatrzymała i potem strach do niej, oszukiwanie pielęgniarek, biedny chłopczyk, głód Nikodema, hahha, te straszne worki na butach,  ciekawe sms.)
Wróciłyśmy po jakiejś godzince. Jeszcze przed szpitalem zajrzałam z mamą na Manhattan, po jakieś buty. Powiem, że od razu znalazłam i są jak dla mnie śliczne i strasznie się z nich ciesze. Do tego jeszcze bokserkę jak to ja. ;)
No dobra dalej, po szpitalu poszłyśmy do mega, na pizze, ( ej chodźmy zamówić jeszcze jedną, - 16 zł, em to nie jesteśmy już głodne.) No i potem koło gimnazjum, pograło się w kosza, pogadało i o 19.40 poszłam do domu, no i w sumie to tyle, dzień z pewnością na tak, jestem bardzo zadowolona. Dobra dobranoc. ;) A przede mną jeszcze geo.-.-

1 komentarz:

  1. My też mieliśmy kartkówkę z geci..masakra -.- A i nie przejmuj się ja też nie chce już do szkoły ;DD

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Jest on zawsze mile widziany. Prawie zawsze na nie odpisuje i odwiedzam bloga, osoby piszącej. ;) Zachęcam także, do polecania mojego bloga, byłabym naprawdę wdzięczna. ;)