Strona główna

Etykiety

sobota, 30 czerwca 2012

Wakacje.♥

Hej. ;)
Dzisiaj właśnie zaczynamy pierwszy dzień wakacji. Cieszycie się? 
Może najpierw opowiem o wczorajszym dniu, nie pisałam, bo tyle wrażeń, że zapomniałam. ;) To tak, byłam od 7.30 na nogach, mieliśmy próbę do akademii. powiem, że jakoś wcale się nie stresowałam, bo w sumie miałam tylko dwa zdania, ale jak już mieliśmy iść i grać, to jednak się denerwowałam. Dyrektorka wzywała osoby z paskiem, a mi tak strasznie było głupio wyjść zza kulis w krótkich spodenkach i bluzce, że masakra, a wszyscy na galowo. Odebrałam świadectwo, zrobiliśmy tą akademię, ale nie wiedziałam, że Daniel nas nagrywa, bożee.  Potem pożegnanie, daliśmy kwiatka i wgl. Potem z całą klasą się umówiliśmy na pizze. 
Ej fajnie było, potem chodziliśmy po całym osiedlu, uwielbiam tak chodzić całą grupą i robić głupie przypały. Oczywiście spotkanie z Kaśką też musiało być.  ♥
Niestety ze wzrastającą godziną,  zmniejszała się liczba osób w grupce. Ostatecznie na samym końcu byłam ja, Nikola, Klaudia, Magda. No niestety ale nadszedł też czas na mnie, o 14.30 poszłam do domu na obiad. Ale na szczęście jakos o 16 wróciłam do osóbek. Tym razem był już Nikodem, Karolina, Nikola i Klaudia.  No ale większość musieli już iść i zostałam ja z Nikolą. Poszłam z nią do jej domu, bo na chwilę chciała wejść, no i znowu się spotkaliśmy Ja, Nikodem, Klaudia, Magda, Nikola i tak już potem wszędzie chodziliśmy. Ostatecznie siadaliśmy cały czas na ławce, czego nie chciałam razem z Klaudią, bo taka ładna pogoda, a będziemy siedzieć na ławce, więc odłączyłyśmy się od wszystkich. I chodziłyśmy po tych miejscach na osiedlu, gdzie jakoś tak nigdy nie chodzimy.
Było świetnie, a mój humor poprawił się o 180°, nie rozumiem dni gdy można się śmiać ze zwykłego słowa "he, he" Czy na prawdę można dostać takiego ataku śmiechu jak ja z Klaudią? Dziwne.; ) Poszłyśmy na działki wreszcie. Tam spotkałam babcie i ciocię, (chodźcie się czegoś napić - a nie, nie chcemy- ale ja chcę *Klaudia* NIE. haha) poszłyśmy się przespacerować. Jak już wracałyśmy spotkałyśmy Daniela. Coś tam do nas powiedział, a potem zastanawiałyśmy się o co chodziło. Ja na przykład dalej nie wiem. Potem w sumie znowu się z nim spotkałyśmy, bo strasznie chciałyśmy zobaczyć jego psa - Kora, ej śliczna.  Miała 6 miesięcy. Owczarek niemiecki. No i w sumie z działek poszliśmy tak do cmentarza i wracaliśmy na około. Zajęło nam to ponad godzinę jak nie więcej. A w między czasie to przy nich myślałam, że się posikam ze śmiechu, masakra. Jak sb teraz przypomnę.  (dobra to teraz weź już ją na ręce. haha, i teraz pokazywanie jak się bierze psa na ręce, dobre. haha. ) No i potem tak mnie z Klaudią bolały nogi, że już nie byłam w stanie chodzić, doszłyśmy tylko na ławkę. Znowu spotkaliśmy osoby w tym teraz również Braiana. No ale nie byłam w  stanie długo z nimi siedzieć szybko poszłam do domu i tak zakończyłam. dzień, który był tak fajny, że długo go jeszcze zapamiętam. ;)  W sumie cały dzień z nimi spędziłam z czego się bardzo cieszę, więc fajnie zaczęłam wakacje. A teraz właśnie idę z psem i zaraz spotykam się z Klaudią. Bo o 16 jadę do dziadka. ;) 
Nie będzie mnie strasznie długo więc nie liczyć na posty.  Bo u dziadka jestem do 19 a 20 jadę na kolonię,a  potem chyba znowu do dziadka. Więc w sumie całe wakacje zaplanowane. ;)
Życzę wam udanych wakacji. ♥

+ strasznie przepraszam, że bez zdjęć i wgl. ;) Może jeszcze to nadrobię. ♥

1 komentarz:

Dziękuję za każdy komentarz. Jest on zawsze mile widziany. Prawie zawsze na nie odpisuje i odwiedzam bloga, osoby piszącej. ;) Zachęcam także, do polecania mojego bloga, byłabym naprawdę wdzięczna. ;)