Wyszło. ;)

Ten post będzie za wczoraj, bo nie zdążyłam napisać. 
Może zacznę od Hej. ;)
Wczoraj jak tylko przyszłam ze szkoły (byłam na 3 pierwszych lekcjach i na próbie), zauważyłam na stoliku, że listonosz przyniósł barwniki i ćwieki. ;)

Strasznie się ucieszyłam. Mama kazała pójść mi po wybielacz do Lewiatana.
Tak więc bez żadnego zastanowienia szybko poszłam.  No i zaczęło się:

Najpierw wszystkie spodnie skracałyśmy,

Zaraz po tym ja tylko skończyliśmy wybieliliśmy je.

Efekt wyszedł świetnie, mogły zostać bez farbowania nawet.

No ale jednak wszystkie rzeczy farbowaliśmy. ;)

 Miałam problem z doborem kolorów, wszystkie chciałam, a nie mogłam.
 Jak wreszcie wybrałam, to okazało się, że pistacjowy, wcale nie jest pistacjowy, a niebieski, co mnie całkowicie zaniepokoiło, bo wszystkie spodenki miały mieć trochę tej pistacji. Farbowałam różne rzeczy  bluzkę, której bym w życiu nie założyła, a teraz to może ją założę; ), wyblakłą bieliznę, no i spodenki jeansowe jak i takie zwykłe materiałowe na w-f Męczyłyśmy się z tym do godziny 23. Ale jest efekt, jestem strasznie zadowolona jak wyszło. Co prawda nie są jeszcze w 100% gotowe, ale daje już takie bo nw kiedy będą. ;)
 A oto efekty.♥

1.Tu zamierzam jeszcze je gdzie nie gdzie wybielić, żeby nie były tak tylko w tym różu. Powiększyć dziury i bardziej postrzępić. zastanowię się nad ćwiekami, ale chyba nie chcę mieć wszystkich spodenek z nimi.

2.tutaj na końcu jeszcze je lekko wybielę, żeby dobrze było widać efekt. I chyba zrobię coś tymi dziurami, mam nadzieję , że jak dokładnie wyschną to te nitki będą troszeczkę inne.

3.Tu jest wszystko gotowe nic już nie robię.

4.Bluzka o której mówiłam, wyszła nawet ładnie powiem.

5.Tu jeszcze chcę postrzępić końce.

6. I teraz moje ulubione, które właśnie takie chciałam mieć, są jak dla mnie idealne. ;) Już z ćwiekami. jeszcze tylko troszkę postrzępić na końcach. ;)

i ich tył .♥

 nw jak się podobają, ważne, że ja jestem z nich dumna bo zawsze chciałam takie mieć. ;)  I powiem, że bardzo spodobało mi się przerabianie ubrań. Wyszły całkowicie inne jak się spodziewałam. ♥

 Papa. ;) Na moim blogu zakaz kopiowaniakacper.ogg