Strona główna

Etykiety

środa, 31 października 2012

Halloween ♥

BOO!!! ♥

Dziś Halloween. Nw jak wy, ale jak dla mnie był to jeden z lepszych ostatnich dni. ;)
Wczoraj przy różnych konwersacjach i oglądaniu przeze mnie zdjęć, wpadłam na pomysł, łatwy do zrealizowania, a nawet fajny. Szybko wypróbowałam przed lustrem wykonać mój nowy wizerunek. Wyszło. ♥ Z czego jestem ogromnie zadowolona. Wybrałam ciuchy, no trochę mi w tym pomagano. Dzięki Karolinko ;*Wstałam.następnego dnia, a właściwie to dzisiaj. Pomimo iż miałam na 8.45 wstałam o 7. Oczy miałam nieźle opuchnięte, haha ale może to akurat było lepiej. ♥ Ubrałam się i pomalowałam.


 Ten kto był dzisiaj w szkole przebrany, był niepytany, nie było jakoś specjalnie strasznych lekcji, ale ja tam się cieszyłam, bo lubię robić głupie rzeczy i zwracać na siebie uwagę. ;*** No to byłam gotowa, zadzwoniłam po Karolcie, by po mnie przyszła do szkoły. Przecież nie pójdę tak sama. ;)  Hahah. No i jakoś przeszłam nawet pomimo tego faceta po 40, który szedł parę minut z odwróconą głową w moim kierunku i dziwnie się patrząc, po czym powiedział, bym się nie martwiła, bo mi tak bardzo ładnie. Haha, nie ogarniam takich ludzi, no ale okej .;*  weszłam do szkoły, boże tyle osób się gapiło. ;P Haha nie no spoczko. Mina paru osób bezcenna. ;)
Niektóre nauczycielki hah. nie no nie mogę. ;)  Zaraz przed lekcją poszłyśmy do łazienki i malowałam parę dziewczyn. Nie no sweet. Na drugiej przerwie obiecałam Maćkowi. I tez dotrzymałam słowa. Ej boże jak mu to świetnie zrobiłam no po prostu jestem z siebie taka dumna, heheh.;P. Oczywiście musiałam pamiątkowe zdjęcie z nim mieć. ;* I tak, wyszliśmy przesłodko. Już to wiem.;*
i od razu widać już jak byłam ubrana;*** Z Maciejem;*
i z moim Diabełkiem.
 Zaraz po szkole, umówiłam się z dziewczynami, by do mnie wpadły, to razem coś skombinujemy. O 16.10 były już u mnie. Po długim, nawet bardzo długim zastanowieniu, wreszcie namalowałam Karolince Pajęczynkę, a Klaudii sweet, kociaka. Nie chciałaś we mnie wierzyć. ; (  Wreszcie samej sobie powtórzyłam makijaż i skończyłam, bo Benia już dzwoniła.

bo zdjęcia w łazience z lakierem z Wellaflex zawsze spoko;)




Wyszłyśmy. ;)
Spotkaliśmy chłopaków, ale jakoś zwątpiłyśmy, by pójść razem z nimi.;p Więc poszłyśmy same zbierać cukierki. Doszłyśmy pod dom Ewy. Haha. "Haaloo.?!  + zwiewanie itp.  Potem jakoś się zrobiło zimno. Wracałyśmy pomału po czym zadzwoniliśmy do chłopaków i do nich dołączyłyśmy, co prawda niestety już bez Benii, bo biedactwo poszło. ;(
No i teraz:
- serpentyna. : Mina Chodiego. hahah. ♥ jezu aaa co to jest!! hah
- te kilka cukierków od Marcela. ;p
- psy & Niski. hahah.
- ten straszny facet, przez którego musieliśmy uciekać, haha ja myślałam, że on z siekierą wyjdzie.
- haha . Ej czy ta policja myślicie, że na s zgarnie? haha;)
- Marcel poczuł się niekochany i małoznany, ojoj. ;(

Moje sweet dziewczynki. ♥
Dobra niestety musiałam wrócić już potem do domu. Po godzince czasu dowiedziałam się, że mogę przyjść do starego mieszkania. Jakoś dziwnie się poczułam. Weszłam tam jak gdyby nigdy nic. Wszystko tak się przypomniało. Było tak cholernie pusto. Raptek wbiegł tam z merdającym się ogonem, latał z kąta w kąt, Doskonale poznał to miejsce. Trochę smutno mi się zrobiło, ale wtedy zauważyłam, ze stanął koło drzwi i zrzucił smycz, byśmy wreszcie szli. ;) przekochany. Dziwne minęły już 2 lata, a ja się czuję jak gdyby minęły 3 miesiące.
Wróciłam do domu i ta oto jestem.;p Zmywam makijaż, i po prostu się nie da. Może jutro zobaczę, co będzie się dało z tym zrobić. I tak pisze teraz z kilkoma osobami i tak troszkę się jaram, no dobrze, troszkę bardzo, z niektórych rozmów. ♥ Ejeje. Dobranoc Mili;***

„Oto moje przebranie - Królowa Śniegu. Zupełnie pozbawiona uczuć.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Jest on zawsze mile widziany. Prawie zawsze na nie odpisuje i odwiedzam bloga, osoby piszącej. ;) Zachęcam także, do polecania mojego bloga, byłabym naprawdę wdzięczna. ;)